sobota, 14 stycznia 2012

Próba nie-życia

Zachowanie agencji ratingowych jest już nie o tyle dziwne co zleksza pomału niepokojące. Sam fakt ,że w skali globalnej posiadają takie instrumenty które pozwalają niszczyć całe gospodarki, świadczy o tym ,że dopuściliśmy do absurdalnej sytuacji gdzie jedna instytucja jest potężniejsza od innych wskaźników makroekonomicznych. Przydałby się tutaj pewien dystans do tego rodzaju rewelacji bo stwarza to nieuzasadnioną panikę, która przekłada się na kolejne decyzje w strefie euro często niewłaściwe. Na tej podstawie oraz zbliżających się do Polski skutków spowolnienia gospodarczego będziemy świadkami kolejnych ważnych spotkań na wysokich szczeblach i co ważniejsze ,nie wynikających z tego żadnych konkretnych decyzji. Natomiast na naszym podwórku patrząc na ostatnie wydarzenia, wygląda na to ,że wojskowy urzędnik nie wytrzymał presji związanej z pełnieniem swojego stanowiska. Próba samobójcza pułkownika Przybyła poniekąd odzwierciedla stan całej wojskowej prokuratury. Wprawdzie okoliczności które zmusiły do podjęcia takich działań nie są do końca jasne jednak można przypuszczać ,że nie rozchodzi się o sprawy osobiste w tym zdarzeniu. Konferencje prokuratury generalnej i wojskowej w tym samym czasie dają obraz relacji pomiędzy nimi, dokładając do tego akt desperacki wojskowego ,któremu zarzucano dopuszczenia do nieprawidłowości w prowadzonym postępowaniu może wywnioskować, że cała sprawa przerosła samego Przybyła jednak nie to mogło być bezpośrednią przyczyną próby samobójczej podczas przerwy konferencyjnej a sama wiedza jaką posiada płk Przybył dotyczącą całości zagadnienia. Prokuratura generalna próbowała zrobić coś co wykraczało po za jej uprawnienia i działając bez porozumienia z prokuraturą wojskową podjęła kroki ,które mogły podważyć niezależność prokuratora wojskowego czego finałem było postrzelenie się wojskowego. Naczelnicy prokuratur odbyli rozmowę z prezydentem i chyba to będzie na tyle dopóki szerszych wyjaśnień nie złoży sam płk.Przybył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz