czwartek, 18 listopada 2010

...jesteś Polaku golusieńki

Na temat podsumowania trzy letniej kadencji premiera Tuska chyba już napisano wystarczając wiele a i całe społeczeństwo swoje zdanie na ten temat posiada na tyle precyzyjne, że nie wymaga większych komentarzy. Różni ludzie, więc i różne pomysły są a efekt trochę przypomina biesiadę z przed kilkunastu tysięcy lat, gdzie podaje się żółwia z niejadalną skorupą. Dzieje karmienia ludzi wszystkim i niczym są bardzo stare ale jakże wymowne .Patrzę z niepokojem ale jednocześnie z uśmiechem na twarzy słuchając o zmianach w systemie emerytalnym. To że będziemy biedę klepać to już nawet nikt głośno o tym nie mówi ale skąd jakiekolwiek pieniądze na te tzw. emerytury uzyskać to nawet Platon miałby nad czym się zastanawiać. Kiedyś wszystko było jasne, przejrzyste, człowiek tyrał ze świadomością, że otrzyma zasłużoną emeryturę za wypracowane lata pracy. Prawo do wypoczynku i godnego świadczeniu z tytułu emerytalnego wieku. Czar prysł w jednej chwili, parę przetasowań w rządzie, kilka nieudanych ustaw i jesteś Polaku golusieńki jak to niemowlę w czasie narodzin. Trochę w tym cynizmu ale prawda jest nie do zaakceptowania, miały być zmiany w systemie a mamy pewną przyszłość z wyraźnymi widokami na systematyczne zubożenie społeczeństwa. Można też mieć inny punkt widzenia, określając wszystkie zauważalne zmiany jako inwestycje w naszą przyszłość,powinniśmy się cieszyć, że gdyby nie Euro 2012 to dalej żylibyśmy w stagnacji i w krainie czarodziejów. Paplanina wyborcza to już standard jednak za tym nie idą widoczne zmiany a to zjawisko już nie tyle ,że dziwne ale niepokojące bo ile można ściemniać….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz