sobota, 6 listopada 2010

na tle innych państw zachodnich....

To że daliśmy się „wyciulać” przez Unię i całą tą wspólną polityką państw zachodnich to żadna nowość ,to raczej wynika ze słabości elit rządzących, wiecznie szukamy jakieś alternatywy –jak nie Układ Warszawski to jakaś Unia Europejska. Teoretycznie duży może więcej ,niestety w praktyce to już nie wygląda tak kolorowo. Teraz wpływanie na sprawy polskie stało się o wiele łatwiejsze natomiast mowa o suwerenności kraju ,właściwie jej braku schodzi na odległy plan. Bardzo specyficzną drogę wybrała Białoruś, nie idzie w ślady za Polakami-trochę to wynika z braku takiej możliwości, nikt raczej nie widzi Białorusi w strukturach unijnych chociaż jest częścią Europy Wschodniej ale godna uwagi jest sama postawa białoruskiego rządu. Po sytuacji ,kiedy to Putin nagadał Łukaszence jak bardzo jest fatalnym prezydentem ,drogi tych państw znacznie się oddaliły. Białoruś odcina się od sojuszu z Rosją, systematycznie poprawiając swoje wyniki gospodarcze postrzega współpracę z państwami zachodnimi jako coś koniecznego i korzystnego. Bardzo dobrze się dzieje, wprawdzie jest wiele kwestii nierozwiązanych-chociażby Związek Polaków oficjalny i ten rzekomo nieoficjalny, jednak możemy mówić o poważnym konkurencyjnym państwie dla Zachodu. Łukaszenko w swoim wywiadzie dla dziennikarzy z Polski chciał pokazać że jest otwartym człowiekiem a nie jak postrzega go świat jako dyktatora sprawującego władzę absolutną, który walczy z opozycją. Wprawdzie wiele ściemy w tym wszystkim było ale trzeba przyznać, że pomimo panującego ubóstwa w kraju na tle innych państw zachodnich gospodarczo Białoruś wypada całkiem dobrze. Hitem ostatniego czasu jest zwolnienie z podatku od zysków kapitałowych zagranicznych przedsiębiorstw na jakieś 5 lat. Przemysł opiera się na handlu głównie z Rosją co powoduje dużą zależność od Rosji jednak niski poziom inflacji, dobrze rozwinięty przemysł ,rolnictwo jako podstawa rozwoju państwa wróży w przyszłości zmianami szybkiego wzrostu gospodarczego. Białoruś trochę egoistycznie patrzy na prawo własności do ziemi (może i to nawet lepiej że tak jest ), niechętnie poddaje się naciskom z zewnątrz jednak wciąż odnotowuje wysoki wskaźnik rozwoju społecznego. Kolejna kadencja prezydencka Łukaszenki, brak silnych opozycyjnych kandydatów poddaje pod wątpliwość demokratyczność tych wyborów poprzednich jak i zbliżających się zaś sam Łukaszenko współpracę gospodarczą postrzega trochę inaczej niż zachodni inwestorzy, na jego warunkach będzie odbywać się restrukturyzacja wielu zakładów. Zdaje sobie sprawę jakie dochody przynoszą strategiczne zakłady jednak w większości przypadku wymagają wdrożenia nowych technologii aby ich rentowność była na przyzwoitym poziomie. Na razie Białoruś wykazuje dobrą wolę współpracy z Polską i to jest nam bardzo potrzebne, bardziej niż pożyczane unijne pieniądze .Taka zdrowa relacja, a nie jakaś strukturalna unijna utopia pozwoli nam na stopniowe ,bardziej aktywne współtworzenie nowych projektów. Stosunki polsko-białoruskie trochę chłodne na teraz w przyszłości powinny zaowocować ciekawą współpracą na wielu płaszczyznach .Dobra wola i chęci są ku temu, żeby relacja import/eksport była na wysokim poziomie zarówno ze strony Polski jak i Białorusi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz