czwartek, 3 lutego 2011

solidarni inaczej...

To co następuje po katastrofie smoleńskiej jest wręcz na granicy absurdu i rzadko spotykanej w takich momentach, ośmieszających się wzajemnie polityków co do poruszanego tematu. To co klepią na okrągło jest niebywale nudne i męczące. Wydaje mi się, że najlepszym podsumowaniem tych smutnych wydarzeń jest powstanie pomnika jako wyraz pamięci tamtych wydarzeń w miejscowości Tatabanya na …..Węgrzech. Współtwórcami postumentu jest polonia węgierska. Pisałem już kiedyś o korzyściach jakie płyną ze wspólnego zbliżenia tych krajów pod kątem ekonomicznym ale również i historycznym. Po raz kolejny pokazali nam, że takie zdarzenia łączą nas wszystkich a upamiętnienie Katynia okresu wojennego i katastrofy smoleńskiej zaowocowało symbolicznym pomnikiem. Wielki pokłon w stronę narodu polskiego dowodem przyjaźni i partnerstwa. No inną kwestią jest fakt ,że my szukamy przyjaciół całkiem gdzie indziej ,czyli tam gdzie są pieniądze. Jakże jesteśmy próżnym i pustym państwem no ale to kolejny przykład naszej konsekwentnej, durnej polityki. W całym zdarzeniu istotny jest fakt, że całą uroczystość zlekceważyła ambasada polska a już nie ma co wspominać o przedstawicielach naszego rządu na tym uroczystym wydarzeniu. To nawet nie przypomina skandalu, takie znieważenie dyplomatyczne strony polskiej jest wyraźnym sygnałem braku odpowiedzialności i niekompetencji zarówno ambasady polskiej w Węgrzech jak i strony rządowej Polski. Myślę ,że należałoby zapalić znicze ale nie pod tym wspaniałym symbolem jaki powstał Tatabanyi ale po to żeby upamiętnić śmierć polskiej dyplomacji, która resztkami swojej godności udaje ,że istnieje. Solidarni inaczej potrzebują porządnego kopa żeby się obudzić, słusznie zauważył Wałęsa, należy rozgonić to całe towarzystwo bo chcąc czy nie chcąc poprzez swoje działania i jak w tym wypadku ich brak, wciągamy Polskę w ruinę, którą później będzie ciężko odbudować na nowo. Zepsuć jest łatwo jednak naprawa potem jest długa i mozolna, wymaga ostrożności i cierpliwości czego niestety u nas silnie mocno brakuje. Czasami przypominamy te krowy, które dużą ryczą a mało mleka dają….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz