piątek, 17 września 2010

zaczyna się dylemat...

Sprawdzian czas zacząć.Jeszcze nie wygasł na dobre problem Smoleńska a na kalendarzu rocznicowym pojawia się temat Światowego Konkresu Czeczeńskiego.Na scenie pojawia się Ahmed Zakajew .W kwestii przypomnienia ,dla naszych towarzyszy ze Wschodu ten pan oskarżony jest o terroryzm plus kilku innych uczestników zaproszonych na to spotkanie.Polskie organy na Zachodzie wbrew logice ( był ścigany listem gończym ) wydały dokument wizowy premierowi,który tą funkcję pełni na obczyźnie tzn. jest szefem czeczeńskiego rządu na emigracji,którego właściwie oficjalnie nie ma.Szopka zaczęła się w momencie kiedy mówi się publicznie ,że Polska to demokratyczny kraj.Zaczyna się dylemat co jest ważniejsze,czy poprawa relacji polsko-rosyjskich,których przyjaźnią nie można nazwać, czy obrona praw człowieka i związana z tym tragedia wielu rodzin i dramatów chociażby bezbronnych dzieci.Są kraje,które odmówiły wydania Rosji Zakajewa przy zgrabnej interpretacji postanowień listu gończego.Aż mnie dziwi,że mamy do czynienia z tak pewnym czytelnym przekazem.Ważność prawa zobowiązuje nas to respektowania go zgodnie z przepisami ale to ciekawe ...czy zgodnie z sumieniem czy zgodnie z paragrafami..Próba serwilizmu nie znalazła uznania i poparcia co pozwala sądzić,że myślenie o istnieniu dobrych rzeczy i ludzi rozważnych jest możliwe.Czasami się martwię,że media nakrecają temat co przez to potem wiele osób cierpi.Prawdopodobnie nie został wydany nakaz aresztu tymczasowego Zakajewa bo to jest podobna sytuacja gdzie Dalajlama przyjeżdża do Polski i zostaje aresztowany na rzecz interesu władz chińskich.Za takie postępowanie medalu nie dostaniemy jednak udowodniliśmy,że jesteśmy krajem niezależnym i praworządnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz