piątek, 15 października 2010

a on im głupoty opowiada....

Komorowski spotkanie ze studentami może zaliczyć do udanych imprez. Mało tematów trudnych, trochę o drożejących książkach, o działaniach RP na granicy prawa z handlującymi tzw. dopalaczami. Wydawałoby się, że to dobry sygnał. Tymczasem z perspektywy czasu cała ta zabawa ze studentami to jest przemyślana strategia, zdawali sobie sprawę z sytuacji, że za parę lat ilość studentów drastycznie zmaleje więc postanowili tak urobić studentów aby wyciągnąć w miarę możliwie jak najwięcej kasiory. W efekcie ciężko było odróżnić czy studia bezpłatne były w rzeczywistości pozbawione wszelakich opłat czy tylko z nazwy były bezpłatnymi. Zaniedbany obszar młodego pokolenia postanowiono w jakiś sposób naprawić, wynagrodzić w postaci przywrócenia zniżki dla studentów w wysokości ponad 50 %.Euforia dziwna choć uzasadniona dla prezydenta, który w końcu będzie mógł zrealizować jakąś obietnicę wyborczą. Problem wydaje się być bardziej złożony, Komorowski trafił na czasy gdzie student pyta za co ma kupić książki, wynająć mieszkanie, zjeść ciepły posiłek a on im głupoty opowiada na temat konsumpcji piwska. Kiedyś tak było, życie studenckie było bardziej kolorowe i spontaniczne natomiast teraz ledwo koniec z końcem łatają co demonstracyjnie uwidocznione zostało przez jednego studenta, który pokazał pusty portfel. Facet ma dobre chęci jednak to wydaje się za mało. Efekt tak minimalistycznej polityki będzie taki, że kolejne pokolenie zamiast budować struktury kraju w każdej dziedzinie gospodarczej i nie tylko,zwyczajnie będzie opuszczać ten kraj w celach zarobkowych. Czasy zmieniły się na niekorzyść elit rządzących tak też mowa o solidarności i wolności jako o fundamentach społeczeństwa i państwa jest troszeczkę strategią nieprzemyślaną. Ma rację mówiąc o przyszłości, tak aby nie ciążyła nad Polakami przeszłość, ta chęć odcięcia się od nieustających sporów, chęć budowania nowej Polski tylko jakiej i z kim ?
Przed wyborami Komorowski zapewniał, że jeśli będziemy głosować na niego zadba o to aby wszyscy mieli przynależność do jednej wspólnoty. Myślę, że akurat w tym wypadku dotrzyma słowa. Na pewno nie będziemy piękni, młodzi, bogaci i niezadłużeni bo dotychczasowa polityka monetarna prowadzi do systematycznego zadłużania Polski co spowoduje, że będziemy słyszeli o papierkowym wzroście gospodarczym, starzejącym się, zubożałym społeczeństwie i realnym bankructwie państwa jako instytucji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz