czwartek, 7 października 2010

.....to se ne da.

Wydawałoby się,że myślenie Lenina jest czymś przeszłym,tematem który nas nie dotyczy a jednak tak całkiem nie do końca temat zamknięty.Pomimo faktu,że minął wiek od momentu tworzenia się struktur bolszewickiej partii socjalistycznej Lenin miał słuszność co do obaw wobec ekonomistów.Stanowili realne zagrożenie dla teorii Marksa, będąc jednocześnie instrumentem tych co wykorzystywali rzeszę ludu pracującego.Nasi ekonomiści pokazali światu swoją wartość co uwidocznione zostało w postaci prezentu jakim jest globalny finansowo-gospodarczy kryzys.Żeby było ciekawiej,nawet w Polsce kilka lat temu nastał swoisty bum na produkowanie na masową skalę przez szkoły wyższe takich "debili ekonomicznych".Jeśli szukamy logiki to nie warto zaprzątać sobie tą sytuacją głowy,jakoś społeczeństwo juz przywykło do nieracjonalnego postępowania w różnych segmentach naszego życia przez władzę.Ale to jest teraźniejszość a istotna jest przyszłość Europy ale nie tej ,która próbuje kształować się wcielając coraz to odległe kraje do swoich struktur unijnych tylko po to aby zwiększyć siłę nabywczą i swoją świeżością odmłodzić starą Europę.Tutaj potrzebna jest jakaś równowaga sił na tym starym kontynencie i bardziej skłaniałbym się ku polityce związanej ze zmianą podejścia w postepowaniu w stronę krajów rozwijających się bo własnie tutaj upatruje właściwy kierunek dla Polski.Mamy wysokie ambicje,dążenia do mówienia o nas jako i to jest zabawne...państwo w Europy Zachodniej,jakby na upatrego chcemy odizolować się od kojarzenia nas z blokiem wschodnim,postkomunistycznym.Obawa że taka etykieta zostanie przyklejona do nas na zawsze skłania nas do zmiany sposobu myślenia i dziwnie nagle zachciało nam się żyć tak dobrze i wygodnie jak w krajach Europy Zachodniej.Bardzo szybko chcemy nadrobić przepaść ,która nas dzieli gospodarczo i społecznie,panowie posłowie ...to se ne da.Jakimś konsekwentnym ,upartym postępowaniem zostaliśmy członkiem Unii Europejskiej co zostało przyjęte z wielkim entuzjazmem ale czy do końca z korzyścią dla Polski.Marnie to widzę za kilka lat jak przyjdzie nam do kasy unijnej wpłacać kasiorę większą niż jak dotychczas otrzymujemy od Unii w ramach różnych dotacji,programów unijnych.To że popełniliśmy zasadniczy błąd to dopiero czas pokaże.Jesteśmy za słabym krajem,żeby gonić poziom gospodarek znacznie wyżej stojących,często swoim doświadczeniem wyprzedzających nas o kilkadziesiąt lat.Myślę,że wiele wspólnych cech geopolitycznych,kulturalnych powinno skłaniać nas ku tworzeniu silnej,stabilnej Europu Środkowo-Wschodniej w oparciu o rozwój stały stosunków politycznych,wojskowych,społecznych,kulturalnych i ekonomicznych na tym obszarze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz