poniedziałek, 27 grudnia 2010

ważne że jest jakieś prawo...

Czasami się zastanawiam po co przestrzegać prawa, które samo wzajemnie się wyklucza. Być może nie jestem znawcą tematu ale jakby szczegółowo przyjrzeć się procedurze przyznawania wynagrodzenia od znaleźnego to zaczynam mieć mieszane uczucia. Trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników, ten co szuka wartościowych rzeczy w ziemi powszechnie uważany jest w Polsce za złodzieja, bo rzekomo okrada własne państwo. Tutaj zielone światło ma tylko archeolog a Ty szaraczku biedny swoją pasję, zainteresowania powinieneś rozwijać czerpiąc wiedzę książkową. Jak wygląda poziom archeologii w Polsce, trudno stwierdzić jednoznacznie ,coś się ruszyło w momencie budowy naszych wymarzonych autostrad ale wszystko sprowadza się do poziomu tragicznej porażki instytucji archeologicznych. Pochwal się znaleziskiem a może ktoś Ci wypłaci 10 % od znaleźnego albo dostaniesz „zawiasy” za działania niezgodne z prawem. Właścicielem ziemi na której coś znalazłeś możesz być obywatelu ale to co w ziemi jest niestety należy do państwa, to się nazywa debilizm. Niby jesteś właścicielem gruntu do którego nie masz żadnych praw, no tak, ważne że jest jakieś prawo, nieważne czy dobre czy złe. Nasze państwo do normalnych nie można zaliczyć, kwestia przyzwoitości daje też wiele do życzenia ale poczucie dobrze spełnionego obowiązku wobec ojczyzny nie ma żadnej wartości po za własnym dowartościowaniem się. Kolejnym czynnikiem jest kwestia jak wycenić coś co jest bezcenne a co ciekawsze jest, jeśli znajdziesz coś, to sam musisz zgłosić roszczenia do znaleźnego czyli w praktyce możesz szczęśliwcu bardzo długo czekać aż ktoś raczy Ci cokolwiek wypłacić ewentualnie załapiesz się na dyplom bądź wniosek o ukaranie grzywną. Tak więc jeśli sugerując się wykładnią prawa właśnie Ty szczęśliwcu znajdując przedmiot co do którego istnieje przypuszczenie, że jest zabytkiem archeologicznym w myśl ustawy o ochronie zabytków zabezpiecz i oznakuj miejsce w taki sposób abyś mógł ponownie za kilka lat trafić w to miejsce i odkopać ponownie ów znalezisko. Mając świadomość ,że przedmiot jest drogocenny i ma jakąś wartość materialną poszukiwaczu przeczekaj te durne czasy aż Skarb Państwa zmądrzeje i wprowadzi przejrzystą politykę dotyczącą odnalezionych przedmiotów. Może to nigdy nie nastąpić a taki przedmiot szybciej mógłbyś sprzedać na Allegro jednak trzeba wierzyć, że państwo uczy się na własnych błędach i w końcu będzie przyjaźnie nastawione na poszukiwaczy tego rodzaju artefaktów

3 komentarze:

  1. Bedzie trzeba dlugo czekac az Skarb Panstwa zmądrzeje....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Toba zapraszam do swojego bloga jaka-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń