wtorek, 14 grudnia 2010

jest jakieś życie....


„Byle nie iść do łopaty ! Grunt to przetrwać za wszelką cenę ! „ –tak wspomina Sołżenicyn te parę słów wypowiedzianych przez innego człowieka sponiewieranego przez system radzieckiego piekła jakim było zesłanie do łagrów. Książka jest bardzo ważnym dokumentem świadectwa przymusowych obozów pracy na terenie Rosji. Zdarzenia, filozofia funkcjonowania gułagów, wspomnienia naocznych świadków zdarzeń podnoszą rangę książki to swoistego aktu oskarżenia przeciw zbrodniczemu systemowi jaki w tamtych czasach panował na terenie Związku Radzieckiego. Jest czymś niewiarygodnym, źródłem wydarzeń o potężnym ładunku emocjonalnym dla przeciętnego obywatela Zachodu, który poprzez próbę zobrazowania sobie występującego ucisku narodu przez aparat władzy państwowej próbuje zrozumieć i wyobrazić sobie skalę tego zjawiska. Słynny artykuł 58 z 14 paragrafami będąc podstawowym instrumentem kodeksu karnego stał się również podstawą bytu w gułagu gdzie będąc o różnej pozycji społecznej właśnie tam walczyłeś o rację bytu, o każdy nadchodzący dzień żeby przeżyć. Książka jest siedliskiem uczuć gdzie jedynie uczucie beztroski nigdy nie zostało przez tych obywateli poznane, naród skrzywdzony, jednostkowa tragedia społeczna jest dla czytelnika źródłem i podstawą do głębszej analizy całego totalitarnego systemu. System obozowego okrucieństwa i bezwzględności stał się podstawą do napisania tej książki i jest wyrazem sprzeciwu, protestu dla tej ciemnej strony ZSRR, która dzięki Sołżenicowi ujrzała światło dzienne na całym świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz