wtorek, 26 lipca 2011

wizjonerami to my jesteśmy...

Nawet nie wiem czy powinno się pochwalić kolejny pomysł ministerstwa, który z wielkim zapałem chce zreformować edukację. Na początek obrali sobie za cel tych najmłodszych, postanowili wysłać sześcioletnie dzieci do szkół. Pomysł jak wiadomo nie jest czymś nowym, wszyscy mają dobre chęci aby poziom intelektualny podniósł się w Polsce bo dotychczasowe zmagania w obszarze szkolnictwa klasyfikuje nas mocno na szarym końcu, można rzec więcej, efekty tego widać nawet w Sejmie. Zaskakująca troska o dzieci nie jest przejawem dobrej woli jednak wynikiem jakiegoś kolejnego programu, który przeforsowano w Sejmie. Pedagog i psycholog powie ,że to dobry pomysł, przeciwnicy mówią o niedostatecznej ilości kadry nauczycielskiej wyspecjalizowanej w początkowym nauczaniu a przeciętny laik da zapytanie elicie rządowej czy aby na pewno jest dostatecznie przygotowana do tego rodzaju eksperymentu. Oświata ledwo dycha, pieniędzy nie przybywa i jakoś dziwnie wydatki zatrzymały się na pewnym poziomie. Takie rozwiązanie w odczuciu profesorów i innych mądralińskich ma zadanie zwiększyć szanse na lepszy start życiowy. Powinienem przyznać rację i słuszność takim opiniom jednak wciąż to są tylko słowa , które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Podejrzewam, że tutaj jak w każdym środowisku znajdzie się wielu entuzjastów ale grono niezadowolonych stanowi znaczną większość. Polityczny bełkot ma to do siebie ,że najpierw uchwala się ustawę, dowali się parę rozporządzeń a na samym końcu zastanawiają się wszyscy jak taka ustawę wdrożyć w życie. Trochę jak bezmózgowcy, najpierw coś robią a potem myślą. Wizjonerami to my jesteśmy ale nic z tego nie wynika, jak już to masa problemów i zero konkretnych rozwiązań. Cieniutko to widzę, nauczyciele pomimo ,że posiadają ukończone odpowiednie szkoły, kwalifikacje do edukacji wczesnoszkolnej niestety są beznadziejnie opłacani. Szkoły zmuszone będą do dostosowania sal lekcyjnych do pewnych standardów a to wiąże się z kolejnymi wydatkami, zawsze jest nadzieja że jakieś ochłapy ten sam rząd dołoży do interesu chociaż w obliczu narastających problemów ,może za rok zapomnieć zleksza, że wysłał sześciolatka do szkoły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz