czwartek, 24 czerwca 2010

istny strzał w kolano....

Jak to możliwe ,że po tylu latach po śmierci syna biznesmena Krzysztofa Olewnika nagle odnajdują się dokumenty dotyczące nie tyle co samego porwania ale dotyczące całego zdarzenia związanego z przekazaniem okupu dla porywaczy.Rozgoryczenie ojca zamordowanego syna jest tym większe,że to właśnie on uzyskał wiedzę na temat istnienia takowych dokumentów ,które jak się okazuje są aktami utajnionymi i co ciekawe znajdują się gdzieś w Radomiu.Siedem lat po tragedii sprawa nadal wzbudza wiele kontrowersji i podejrzeń uzasadnionych do organów ścigania.Należy wspomnieć o tym jakże żenującym i mocno kompromitującym fakcie nasz obecny rząd.Tutaj jakby na drugi plan schodzi temat tragedii rodzinnej a wyłania się obraz funkcjonowania organów Policji wraz z jej całą niedoskonałością.Sprawa Olewnika podważyła wiarygodność władzy co do skuteczności w działaniu,teraz nikomu nie zależy żeby wyjaśnić okoliczności,przyznać się do porażki w obliczu trwających wyborów prezydenckich to istny strzał w kolano.Wiedzą,że popełnili wiele błędów jednak nikt nie poczuwa się do stwierdzenia tego głośno i wyraźnie.Myślę,że komuś mocno ta sprawa może zaszkodzić,wpływy i pozycja wielu postaci związana posrednio z morderstwem Olewnika mogą ulec pogorszeniu i ujrzeć światło dzienne wszystkie te sprawy,które byly sprawnie tuszowane i wyciszane.Wydaje mi się,że nie jest istotne jaką osobowością był zamordowany,w jakim otoczeniu się znajdował,z kim prowadził interesy ale tutaj istotne się wydaje jak bardzo zależało organom ścigania na ujawnieniu i doprowadzeniu całej sprawy do końca.Należy wspomnieć o osobach,które zostały skazane prawomocnym wyrokiem gdzie trzech oskarżonych popełnia samobójstwo co wcale nie pomaga rozwiązać zagadkę kto był zleceniodawcą na górze morderstwa a tylko dodaje kolejnych znaków zapytań do osiągnięcia prawdy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz