wtorek, 28 kwietnia 2009

koty tak mają...

Taki spokojny dzień,słoneczko,dzieci biegają i wszystko byłoby wspaniale gdybym nie popatrzył na rachunek rozliczeniowy za wode…opadłem z sił.Znowu cudowne rozliczenie przyszło,zaraz jeszcze dołożą rozliczenie za ogrzewanie i ochota każdemu przejdzie na radość do życia.Sprytne te życie,jak się sam nie wykończysz to Cię dojadą ,od filozofia egzystencji.Ostatnio rozmawiam na gg z taką dziewczyną.Bardzo ciekawa osoba,ekscentryczka taka nawet,wyobrazcie sobie śmiga w glanach,fascynuje się fotografią,wychowuje dzieciaka,jest indywidualistką,chodzi własnymi ścieżkami,zbudowała wokół siebie świat na swoje podobieństwo ale i tak wydaje mi się,że jest nieszczęśliwa….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz