czwartek, 3 listopada 2011

Teatr nie boski

Słuchałem wywiadu Tomasz Lisa z Krystyną Jandą i nie mogłem się nadziwić, że w Polsce istnieją takie niesprawiedliwości jeśli chodzi o funkcjonowanie teatrów. Teatr państwowy jest czymś lepszym, korzystniejszym od funkcjonujących prywatnych inicjatyw ,gdzie taki sposób rozumowania można w skrócie określić jako pospolitą dyskryminację podmiotów prywatnych kultywujących, promujących sztukę w kraju. To jest szokujące wyznanie Jandy, gdzie tak wybitna postać wręcz domaga się współpracy z państwem, oczekuje jakiś rozwiązań ułatwiających pracę artystyczną współczesnym teatrom. Dla świata artystycznego nie jest to nową rzeczą że brakuje wsparcia zarówno finansowego jak i medialnego z tej strony, której powinno zależeć na tych wartościach najbardziej. Sam wywiad był następstwem wydarzenia jakie miało kilka dni wcześniej, odbyła się telewizyjna premiera „Boskiej” Domalika przeniesionej z Teatru Polonia ,której wizytówką jest Krystyna Janda we własnej osobie. Można pomyśleć, że to taki rodzaj zadośćuczynienia tego nierównego traktowania teatrów na ziemi polskiej jednak zaskoczenie samych pomysłodawców odnowienia występów teatrów na żywo w mediach przerosło ich oczekiwania-prawie 3mln oglądalność widowiska, może na nowo wywołać dyskusję w tej materii. Próba stworzenia na nowo Teatru Telewizji nie rozwiąże wszystkim problemów, taka chwilowa zasłona dymna do pozostałych zagadnień. Słusznie aktorka zwróciła uwagę na fakt, że instytucje państwowe nie płacą 23 % podatku , jeśli taka jest prawda to małe teatry zawsze będą miały pod górkę a i byt istnienia takowych podmiotów to najdalej 3 letnia działalność. Ciężko jest być aktorem i właścicielem teatru ale chyba najcięższa w tym wszystkim jest odpowiedzialność. Maria Seweryn, córka Jandy wraz z Fundacją swojej mamy pomimo wielu przeciwności realizują nadal ciekawe projekty ciężko pracując po wiele godzin. Ten trud nigdy nie zostanie doceniony jest nie zmienią się przepisy bo to trochę chory system gdzie artysta, człowiek kultury nawet tak wielkiego formatu jak Janda musi walczyć o środki finansowe na przeżycie realizując sztukę.Pozostaje jedynie podsumować ten krótki wątek ale jakże wymowny słowa Marii Seweryn -„Wiele jeszcze niespodzianek przed nami, ale wierzę, że przyjdzie moment, w którym będziemy mogli odetchnąć.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz