poniedziałek, 2 sierpnia 2010

...został bezdomnym

Słynne powiedzenie Donalda:"Jeśli tego nie zrozumiecie, wyginiecie jak dinozaury".Jakże piękne słowa aniołki do was zostały skierowane,ile w tym prawdy,ile w tym mądrości i jakże cenne przesłanie.Polacy muszą zrozumieć na czym polega postępowanie rządu,jakże ważne zadania pełni ta cała szlachta w sejmie i co istotne w tym wszystkim,musimy nauczyć się,że tylko wiara nas może uratować i utwierdzić w przekonaniu,że wszystko co się robi w kraju to są to działania podejmowane na rzecz społeczeństwa.Spodobała mi się postawa jednego faceta opisującego nasz kochany system.Tak naprawdę ukazał obraz funkcjonowania całego państwa jako czegoś co niszczy,zabija człowieczeństwo.Przeczytałem historię człowieka,który z mocy prawa został bezdomnym.Ciężko było mu znaleźć jakąś pomoc,te wszystkie bajki w telewizji o pomocy,wsparciu bezdomnych były mocno naciągane...on teraz to zobaczył na własne oczy.Państwo zamiast chronić obywatela zostawiło go samego,dołączył do innych,którzy poprzez picie starali się przeżyć kolejny dzień.System doprowadził ich do bycia marginesem społecznym,do statusu wraka społecznego.Facet opowiada swoją historię i nadal nie potrafi zrozumieć,dlaczego ta nasza ojczyzna,miejsce gdzie człowiek powinien czuć się dobrze jest miejscem wegetacji,powolnej śmierci.Finał był taki,że dopiero jego ojciec wyciągnął go z tego,pomógł stanąć na nogi,odnaleźć się w rzeczywistości.Zjawisko nie jest nowe i ma coraz to większą grupę osob przynależących do niej ale nasuwa się pytanie czy system prawny funkcjonuje poprawnie.Skoro tak łatwo można zostać nikim,odludkiem społecznym to gdzie są osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy.Problem wydaje się być w naiwnym naszym rozumowaniu,chcemy dokońca wierzyć,że państwo nami się zaopiekuje,udzieli wsparcia,da ogólnie rozumianą pomoc jednak to tylko konstytucja nam o tym przypomina a realia niestety są całkiem odmienne.Musimy to zroumieć bo w przeciwnym razie wyginiemy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz