czwartek, 19 sierpnia 2010

...druga strona polskości

Bardzo często przy remoncie elewacji,dachu zabytkowych posiadłości wymaga się wielu pozwoleń,różnych ekspertyz i pieniędzy.Ale to urzędnicy czyli jakiś tam reprezentat państwa wymagają od nas papierków, a co się dzieje kiedy społeczeństwo domaga się aby państwo ratowało dziedzictwo narodowe przed zniszczeniem,całkowitym zrujnowaniem dobytku....ano zwyczajnie nic.Wiele posiadłości ziemskich,majątków,które zostały przywłaszczone przez państwo komunistyczne jak i przez samych nazistów do dnia dzisiejszego nie ma żadnych uregulowań prawnych.Problem wydawałby się delikatny bo w wielu przypadkach temat dotyczy wypędzonych Żydów z ziem polskich i właścicieli,którzy zostali zmuszeni do opuszczenia własnych posiadłości.Roszczenia tych ludzi są uzasadnione tym bardziej jeśli zaobserwujemy jak wygląda stan techniczny każdej nieruchomości która jest w posiadaniu państwa.Boimy się tych wniosków o zwrot ziemi lub domów,niestety jesli potrafimy kraść to musimy liczyć się z konsekwencjami takiego postepowania.Rząd zwleka z odpowiednimi ustawami i co za tym idzie właściwymi rozporzędzeniami do rozliczenia się z przeszłości.Trzeba przyznać ,że kwoty za te tereny na rynku wtórnym są imponujące i prawdopodobnie w wielu przypadkach po odzyskaniu utraconego mienia wielu na przykład Niemców bedzie chciała sprzedać tereny ziemskie i nieruchomości.Ten szczególny sposób nabycia własności przez Skarb Państwa jakim była grabież w żaden sposób nie usprawiedliwia obecnej zwłoki odwlekania kwestii konfiskaty majątkowej do uregulowania sytuacji prawnej.Cały czas pokazujemy jak bardzo zostaliśmy skrzywdzeni przez wojnę,jak to bardzo jesteśmy nieszczęśliwym państwem na arenie międzynarodowej,w końcu pokażmy tą druga stronę polskości.Polska w ramach dziwnych reform przywłaszczając sobie mienie osób innych,w myśl prawa zwyczajnie kradła...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz