sobota, 8 maja 2010

taka niespełniona miłość....

Polska jako sprawdzony amerykański sojusznik może poszczycić się wyjątkowym przywilejem spośród wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych a mianowicie jesteśmy jedynym państwem w strefie Schengen,które nadal wymaga ruchu wizowego do USA.Tutaj należy pochylić czoło naszej wspaniałej dyplomacji,szczególnie jej przewlekłej nieudolności,braku konkretnych decyzji,brak przebicia na arenie międzynarodowej.Problem wydaje się stary ,mimo to powraca jak bumerang co jakiś czas na łamach mediów.Trochę do smutne,że my Polacy integrujemy się i uczestniczymy we wspólnych działaniach jako sojusznik,partner silnie związany z USA i opierający się na wspólnym punkcie postrzegania daleko idącej współpracy z tym potężnym krajem.Brak takiego dowodu odwzajemnienia relacji powoduje,że jesteśmy,czujemy się oszukani po raz kolejny,bo trzeba zauważyć ,że cień nieufności pada również na umowę o tarczy antyrakietowej i na realizowaną umowę offsetową.Wprawdzie pomimo tej naiwnej lojalności wobec Ameryki stawiani jesteśmy w rzędzie z Bułgarią,Rumunią bo nadal jesteśmy postrzegani jako ten kraj,które ma problemy gospodarcze,nie radzi sobie z tendecją rosnącą bezrobocia co też ma odzwierciedlenie w 13 %-wym wskażniku odmów wizowych dla Polaków co tym samym powoduje ,że nie spełniamy kryteriów wizowych.I chyba tak jak ja to całe nasze społeczeństwo jest silnie mocno naiwne,wierzymy że to co ma dla nas znaczenie,będzie zrozumiane pozytywnie przez drugą stronę.Taka niespełniona miłość wydaje się,powinna dać nam do zrozumienia ,że jesteśmy zwyczajnie wykorzystywani,stanowimy rekwizyt,narzędzie w rękach rządu amerykańskiego, które zaspakaja własne interesy i działa na ich rzecz.Ciekawe ile jeszcze czasu musi minąć żeby ktoś mądry w rządzie to zrozumiał i skierował politykę na właściwe tory.Martwi mnie tylko ta wygoda patrzenia na pewne relacje od strony konia z klapkami na oczach bo w rzeczywistości tak jest latwiej,wygodniej,korzystniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz