piątek, 8 maja 2009

....to jest właśnie problem

W gruncie rzeczy to mam jakiegoś,to chyba doła nazywamy.Lekki optymizm powiał w pewnym momencie ale to trwało krótko.Myślałem,że w końcu staje na nogi,że to co robie będzie docenione i naprawde wierzyłem ,że będzie tylko dobrze a tu …lipa.Wyobrażenie o własnej przyszłości w sposób drastyczny zostają weryfikowane przez rzeczywistość.To jest właśnie problem,nigdy nie będzie tak jakbyśmy tego chcieli,trzeba wyrosnąć z fantazji,z marzeń bo to niszczy,buduje świat nierealny,inną rzeczywistość,którą akceptujemy bo tak nam wygodniej.Chcemy żyć tak jakby całe życie usłane było sielanką,ciężko akceptujemy rzeczy ,które idą nie po naszej myśli nawet jeśli myślimy,że chcemy dobrze ale jest to pytanie…dla kogo lepiej…dla samego siebie ?

1 komentarz:

  1. skad ja to znam....czlowiek mysli,planuje, a wszystko i tak obraca sie przeciw niemu...

    OdpowiedzUsuń