środa, 18 marca 2009

taka moda teraz...

Nie każdemu się poukładało…rozmawiałem ostatnio z koleżanką z klasy średniej. Jak to wszystko podsumować ,te naszą rozmowę to ten nasz rocznik to na swój sposób mądry a jednocześnie fatalny. Panowie bo od nich trzeba zacząć ,ułożyli sobie życie tak po najmniejszej linii oporu, jeden ma kobietę po przejsciach ale z portfelem, drugi mieszka na wsi i rozmnaża się na potęgę inny zaś wybrał drogę kariery w całkiem innym kraju. Kobietki natomiast dziwnym sposobem są rozwódkami z bagażem życiowym ale niektóre są szczęśliwe, dużo dzieci, świetna praca. Najbardziej cenie sobie dziewczynę, która żyje swoją pracą, zraniona, rozczarowana facetami ucieka od stereotypu żona, matka… .Ponoć ma przyjaciela gdzieś za granicą ale ja już słyszałem o takich związkach i patrzę na to z przymrużeniem oka…niby razem a osobno, takie coś nie przetrwa próby czasu ale mogę się mylić. Wiem coś o tym, byłem z kobietą, która pracowała w Niemczech, no super sprawa, pisaliśmy ,rozmawialiśmy, wprawdzie rzadziej się widzieliśmy ale to nam nie przeszkadzało, czar prysł pewnego razu kiedy niespodziewanie wróciła z landów ze swoim chłopakiem i oznajmiła rodzicom, że to jest jej narzeczony….

1 komentarz:

  1. pamietam Ja...niezly zakret zyciowy...
    ale co nas nie zabije, to wzmocni nas!
    usmiechu i slonka zycze!

    OdpowiedzUsuń