sobota, 13 marca 2010

kuchnia po polsku....

Kuchenne rewolucje to nic innego jak zrobić coś z niczego.W tym programie zostają ukazane wszystkie niedociagnięcia związane z funkcjonowaniem czegoś co w mniemaniu właścicieli lokali nazywamy restauracją.Myślę,że ten program jest potrzebny bo tak naprawdę brakuje w kraju wzorców do naśladowania,czegoś co by wywołało w tych
spiących restauratorach pewnego rodzaju "burzy mózgów".Jak wejdziemy do lokalu widać wyraźne,że potrzeba czegoś więcej aniżeli ładnego wyglądu knajpy.Dla mnie największym koszmarem polskich restauracji jest masowe przekwalifikowanie się lokalu na pizzerie.Niby idą z duchem czasu,szukają klienta a tak naprawdę tuczą nas ciastem obsypanym wszelkiej maści produktami.Czy można mówić o zdrowej żywności...chyba nie,zresztą niedorośliśmy jeszcze do konsumcji zdrowej żywności,to wymaga czasu.Taki stan rzeczy ukazuje nam w jak fatalnym stanie jest branża gastronomiczna.Dziś każdy może otworzyć knajpę,bar.Kwestia pieniędzy,ile masz..im więcej tym lepiej wypasiona knajpa.Ale schody zaczynają się jak trzeba otworzyć restaurację,gdzie można konsumować prawdziwe obiady,desery.To jest największy problem,lokale otwierają ludzie nieodpowiedzialni,bez doświadczenia z nastawieniem głównie na kasę.Można rzec,że po to głównie otwiera się restaurację żeby zarobić ale ten cel nigdy nie zostanie osiagnięty jeśli przy minimalnych kosztach będziemy próbowali osiągnąc kosmiczne zyski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz