piątek, 4 listopada 2011
Żyj długo
Katarzyna Pakosińska w pewnym wywiadzie na pytanie o Polskę odpowiedziała dość wymownie- „to kraj żyjący w permanentnym stresie”. Nie trudno z nią się niezgodzić skoro codziennie rząd dostarcza narodowi polskiemu coraz to nowych rozrywek, które jak łatwo się domyśleć nie powodują spokojnego snu.Za rządów Tuska nikt spokojnie nie może zasnąć ,żeby móc cieszyć się radością kolejnego dnia. To nawet nie chodzi o ludzką wrażliwość, bo tego już dawno pozbawiono wszystkich, którzy wierzyli ,że w kraju można żyć spokojnie i godnie ale tym razem ciemne chmury skupią się wokół emerytów. To jest właściwie kolejna grupa społeczna ,która w moim odczuciu powinna czerpać w pełni z praw i przywilejów jakie im się należą.To są ludzie ,którzy poprzez swoją ciężką, długoletnią pracę zasłużyli na odpoczynek i korzystali z niego w pełni tego słowa znaczeniu. „Obawy” rządu skierowane są do tej grupy ludzi ,którzy będą korzystali z przywileju emerytalnego. Będzie to niestety niemożliwe za niedługo bo premier znalazł w nich kolejne źródło finansowania redukcji deficytu. Proszę sobie wyobrazić policjanta, górnika czy wojskowego w pełni służby w wieku 65 lat. No debilizm jakich mało ponieważ taki facet po kilkunastu latach w służbie w policji dostaje totalnie do łepetyny, stan psychiczny takiego wieloletniego wojskowego daje wiele do życzenia oczywiście zakładając ,że dożyje tego wieku a o górniku to już nie wspomnę co z jego głowy może zrobić metan odkładający się w jego organizmie przez wiele lat pracy. Myślę ,że premier zdaje sobie sprawę z faktu ,że jeśli nie będzie w Polsce reform to grozi nam obniżenie ratingu i poważne osłabienie wartości waluty , obecnie obserwuje poniekąd działania desperata któremu pali się grunt pod nogami no bo jak można prognozować nielogiczne wzrosty gospodarcze nie uwzględniając obiektywnie czynników zewnętrznych. To co miało poprawić samopoczucie rządzącym w tym roku wzbudza strach wraz z nadchodzącym rokiem. To delikatnie mówiąc jest niepoprawne politycznie żeby wierzyć w 4% wzrost gospodarczy PKB w chwili gdzie na całym kontynencie szaleje kryzys- jest opcja ,że zamkniemy się w 3,2 % wzroście i nic po za tym. Są sygnały o możliwości podniesienia VAT- u a to wydaje się jest najłatwiejsza droga z której ponownie zapewne skorzysta rząd aby ratować Skarb Państwa. Zgotowano ludziom „piękną” starość, bez pieniędzy, bez odpowiedniej opieki medycznej więc spadek ludzi w wieku produkcyjnym nie powinien nikogo dziwić i należy oczekiwać ,że taki trend migracji będzie systematycznie wzrastał.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz