czwartek, 27 stycznia 2011
nie chce się pomniejszyć....
Jesteśmy na tyle szczęśliwi na ile szczęśliwe są nasze myśli ….tak czytam cytat na pewnym blogu. A najlepsza jest reklama totalizatora… wszystko zaczyna się od marzeń, tylko wszystko kończy się na rzeczywistości gdzie toczymy swoisty wyścig z samym sobą. Podwyższa stóp procentowych jest początkiem problemów naszej gospodarki. Dowalili nam dla pocieszenia nowe stawki VAT i mają nadzieję, że uda się jakoś zdusić rosnącą inflację. Zmiany na lepsze ale dla takich instytucji jak banki, stacje paliw. Pomału pieniądze z Unii się kończą, rząd szuka oszczędności ,o zgrozo w systemie emerytalnym, dziura w budżecie pomimo starań jakoś nie chce się pomniejszyć i nikt nawet nie próbuje nazwać tego co będzie zwyczajnie katastrofą gospodarczą Polski. Myślę, że sami rządzący widzą, że zabawa w politykę już nie jest tak wesoła a pociąg , który tak dzielnie prowadzą wykoleja się z każdym nadchodzącym dniem. Mowa o planach gospodarczych, o ratowaniu finansów publicznych ale jakoś nie obiło mi się o uszy żeby ktoś użył ostatnio słowa jakże pięknego…. reforma. Brak odwagi i politycznej odpowiedzialności żeby przyznać się do porażki, i to nie dotyczy tylko rządu ale również opozycji, jeśli takowa jeszcze jest w Polsce. Umacniająca się złotóweczka powstrzymuje wariactwo związane z ropą ale wzrost cen paliwa będzie nieunikniony i wyraźnie poczujemy po kieszeni. Brakuje dobrych urzędników państwowych a ci co są, to niestety wyciągają ręce do naszych kieszeni bo tak jest łatwiej i szybciej. Tak w skrócie można przedstawić obraz tej naszej ponoć lepszej Polski, gdzie wielu młodych pluje na nią i wyjeżdża ,żeby godnie żyć. Mają rację i co gorsza, taka sytuacja staje się zjawiskiem cyklicznym bo i jak można żyć w kraju ,który działa na rzecz rodaków kosztem ich cierpienia i niedostatku. To nie jest już kraj na dorobku tylko kraj na skraju bankructwa ,który złudnie składa obietnice ludziom mając nadzieję, że naiwnie uwierzą i pomogą. Wiele sygnałów alarmowych zostało zlekceważonych i nie wydaje mi się ,żeby ktoś zmądrzał nawet sam Balcerowicz już nie przytakuje do taktu bo i jemu nie do śmiechu jak widzi co się dzieje. Polska oczami moimi to kraj silnie powiązany z Europą Środkowo-Wschodnią gdzie upatruje dobrą współpracę gospodarczą z tymi krajami z tego obszaru. Gwoździem będzie wspólna waluta z Unią, chociaż mogą z tego powodu płynąc korzyści ale to zjawisko przejściowe a rozczarowanie w dłuższej perspektywie może w skutkach okazać się dramatyczne. Pewien stary nieznany nikomu człowiek we Francji spowodował poważną dyskusję swoją broszurą nawołując w niej młodych ludzi do buntu przeciw niesprawiedliwości dzisiejszego świata. W Polsce brakuje takiej heroicznej postaci ,która poprzez historie swojego życia da sygnał młodym do zaangażowania politycznego. Tylko oni mogą zmienić realia, wysadzić stare pierdoły z krzeseł i zając w końcu poważne stanowisko wobec rozwoju naszego biednego państwa. Ta droga , którą śmigają panowie posłowie jest dziurawa, nierówna i powinna być całkowicie zamknięta z użytku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz