środa, 28 kwietnia 2010
z dużej chmury...
Informacja dotycząca ujawnienia dokumentów,które potwierdzają dokonanie morderstw na terenie obwodu smoleńskiego i wielu innych miejsc gdzie spoczywają polscy oficerowie nie jest informacją jakąś zaskakującą.Wiedza na temat tych dokumentów jest znana historyków zaś ich fizyczne ujawnienie,przedstawienie w internecie jako wiarygodne źródło polemiki na temat wydarzeń z 1940 roku jest tylko potwierdzeniem dotychczasowych wniosków i próbą rozpowszechnienia to co w naszym odczuciu jest uznawane jako zbrodnia stalinowska.Taka dobra wola ze strony rosyjskiej jest bardziej wynikiem próby zamknięcia sprawy katyńskiej ostatecznie.Rewelacje Miedwiediewa o istnieniu innych dokumentów dotyczących Katynia a które Rosja zamierza ujawnić w moim odczuciu,te tzw.nieznane dokumenty to nie są jak większość przypuszcza listy osób zamordowanych na Białorusi lecz tylko będą to dokumenty,które zostały zwyczajnie utajnione na etapie prowadzonego śledztwa przez instytucje rosyjskie.Podejrzewam,że z dużej chmury bedzie mały deszcz a ta desperacka próba odcięcia się od stalinizmu nie spowoduje uniknięcia odpowiedzialności za decyzje i postępowanie Stalina.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz