poniedziałek, 26 kwietnia 2010
nota do beduinki....
No a teraz mamy po żałobie i polityka i gospodarka rządzą się swoimi prawami i póki to wszystko jest jeszcze świeże to pamiętamy ale z upływem czasu trauma przechodzi i wszyscy wracają do codzienności.Być może tak musiało się stać,wyznacznikiem zmian niestety stała się tragedia narodowa ale biorąc pod uwagę historię i usposobienie zdaje mi się ,że nie wyciągniemy jakiś większych,głębszych wniosków.Ciężko to stwierdzić ale my jesteśmy głupim narodem i chyba taka prostolinijność powoduje,że we wszystkich statystykach jesteśmy na szarym końcu...myślisz,że ktoś się tym przejął kiedykolwiek...wątpię.Ważne że potrafimy zadbać o własne stanowisko,zabezpieczyć rodzinkę a mowa o jakiś wartościach chrześcijańskich,patriotycznych wykracza po za szarą codzienność ludzi,którzy żyją z dnia na dzień.Polak to taki wesoły człowiek,pokazuje zęby chociaż ma poważne ubytki i wydaje mi się,że bardziej z politowaniem na nas patrzy Europa aniżeli z szacunkiem bo my takie krowy ,które dużą ryczą ale mało mleka dają.....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz