środa, 22 grudnia 2010
bliżej nam...
Wybory na Białorusi a co za tym idzie wygrana Łukaszenki w opinii obserwatorów, była czymś oczekiwanym jednak wiele kontrowersji zbudziło tłumienie zamieszek w Mińsku przez władze, które powstały w wyniku niezadowolenia z obecnej sytuacji jak również ponownego objęcia głównego stanowiska w państwie przez Alaksandr Łukaszenka. Myślę, że dyktatura tego człowieka, niezmienna przez 16 lat nie jest powodem do jakiś większych zmartwień. Tak naprawdę potrzebna jest tutaj silna wola społeczeństwa ,żeby w tym kraju dokonały się zmiany, które mogłyby wpłynąć korzystnie na życie przeciętnego obywatela. Większym zagrożeniem byłaby destabilizacja kraju wywołana nieporozumieniem opozycji co do dalszej współpracy, przejęcie władzy przez słabych politycznie przeciwników dotychczasowego prezydenta spowodowałoby paraliż tego kraju. Brakuje uniwersalnego rozwiązania, alternatywy dla Białorusi, która dzisiaj jest sama w sobie kowalem własnego losu a co ważne brakuje konkretnych osób, jeśli już takowe się pojawią są poddawane represjom a nawet trafiają profilaktycznie na jakiś czas do więzienia. Z boku jak się patrzy na tą skomplikowaną sytuację Białorusinów to moment odejścia Łukaszenki od struktur władzy jest chwilą radości dla Rosji, która poprzez dążenie do umocnienia swojej pozycji będzie zmierzała do kontroli nad Białorusią za obiecanie korzystnych rozwiązań gospodarczych dla tego kraju, głównie chodzi o przemysł związany z gazem. Unia Europejska jako taka strażniczka dobroci i sprawiedliwości będzie widziała w Białorusi potrzebę budowania podwalin demokratycznych struktur , szeroko dążąc do zmian politycznych, gospodarczych wspierając finansowo ten biedny kraj. Każdy ma w tym jakiś interes, nic bezinteresownie się nie dzieje i to chyba najbardziej przeraża. Dobrym rozwiązaniem wydaje się poprawa relacji z Polską, jesteśmy takim przedsionkiem w budowania demokratycznego podłoża i w kreowaniu gospodarczego zaplecza dla przedsiębiorstw z tego regionu. Bliżej nam do Białorusi niż do całej Europy Zachodniej stąd uzasadniona byłaby taka ścisła relacja z nimi w każdym obszarze społeczno-gospodarczym. Korzyści olbrzymie i obustronne, tym bardziej, że partnerstwo z Rosją nie można już nazwać miłością a potrzeby Unii Europejskiej są zbyt wygórowane. Zwrócenie się Białorusi w stronę takich krajów jak Czechy, Węgry, Słowacja nie poprzez pryzmat Unii byłoby dobrym początkiem ocieplenia stosunków i dałoby możliwość szerszego rozwijania gospodarczej współpracy w Europie Środkowej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz