poniedziałek, 20 kwietnia 2009
...co robi Tomasz..
Piękna pogoda a Tomasz co robi.....myje okna, wiesza zasłony ,pierze firany. To się nazywa wyzwanie ,facet podejmuje się działań stanowczo dla niego niestworzonych. To jest jakieś wariactwo, mało tego ,wrąbałem zasłony do pralki i ku mojemu zdziwieniu wyciągnąłem je jakieś pomiętolone, odwirowało tylko za nim na to wpadłem to było po fakcie. Trzeba było to jakoś wyprasować ale nie u mnie na tym moim żelazku nastawić na tą pare więc wyszłojak wyszło...dobrze ,że rzadko kogoś zapraszam do siebie bo jak to powiesiłem to myślałem ,że się tylko przeżegnam. Z myciem okien to też jakaś pomyłka, okazało się, że tam są podwójne okna czyli mycie okien w wersji podwójnej, przyznaje, zmachałem się ale przynajmniej widze co jest za oknem. A teraz jak pomyślę, że został mi jeszcze jeden pokój to płakać mi się chce......a niech mi jakieś ptaszysko nasra na te okno to wytłuk ecałe stado
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz